Podział punktów w Katowicach

Cenny punkt wywalczyli w Katowicach piłkarze Termalicy Bruk-Betu Nieciecza. Niecieczanie mieli nawet szansę na rozstrzygnięcie spotkania z GKS na swoją korzyść, zabrakło jednak szczęścia i precyzji w ostatniej akcji meczu. Termalica zajmuje w ligowej tabeli 17 lokatę po 11 kolejkach spotkań. Za tydzień do Niecieczy przyjedzie na ligowy pojedynek ekipa ŁKS.

W wyjazdowym pojedynku z GKS Katowice zespół z Niecieczy na pewno nie był faworytem, dlatego cieszy wywalczony na trudnym terenie punkt. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy. Dwie okazje do zdobycia bramki miał Janusz Dziedzic, ale niecieczanom udało się przetrwać pierwsze kilkanaście minut naporu gospodarzy, a w 17 minucie sami mogli objąć prowadzenie. Piątek podał piłkę Trafarskiemu, ten znalazł się w dobrej sytuacji, ale w ostatnim momencie jeden z obrońców wybił piłkę poza boisko. Tuż przed przerwą jeszcze jedną okazję stworzyli gospodarze – po strzale Pitry piłka trafiła jednak w słupek bramki Bruk-Betu.
Na początku drugiej połowy ponownie zaatakowali gospodarze. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się w 52 minucie Dziedzic, ale trafił wprost w Budkę. 20 minut później ten sam zawodnik po rzucie rożnym uderzył piłkę z 11 metrów, ale i tym razem bramkarz Termalicy obronił jego strzał. Kilkanaście minut przed końcem spotkania wreszcie okazję do objęcia prowadzenie mieli goście. Tym razem w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Szałęga, ale nie udało mu się trafić do siatki. W ostatniej minucie spotkania trzy punkty gościom mógł zapewnić Cichos, ale z najbliższej odległości nie trafił w bramkę.
Po 11 kolejkach I ligi Termalica z ośmioma punktami zajmuje w tabeli 17 miejsce. W najbliższym spotkaniu niecieczanie zmierzą się na własnym boisku z wiceliderem – ŁKS Łódź.

GKS Katowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0
Żółte kartki: Dziedzic - Trafarski, Kowalski
Termalica: Budka - Kowalski, Cios, Tupalski, Wójcik, Piątek, Kubowicz (62 min. Mąka), Baran (57 min. Szczoczarz), Prokop, Szałęga, Trafarski (73 min. Cichos)
Sędziował: P. Siedlecki (Warszawa), widzów: 3000.