Pytań o Azoty ciąg dalszy

 Zaostrza się sytuacja i rośnie niepewność wokół Grupy Azoty. „Solidarność” w Puławach organizuje referendum, pracownicy tarnowskiej spółki obawiają się o miejsca pracy. Od wielu miesięcy trwają w tej prawie spotkania i dyskusje, wysyłane są pisma i wciąż niewiele wiadomo. Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego zarzuca zarządowi Grupy Azoty brak odpowiedzi na pytania. Grupa Azoty wydaje oświadczenie.

 

Związek zawodowy „Solidarność” organizuje w Puławach referendum, w którym pyta o to, czy pracownicy popierają wyjście spółki z Grupy Azoty i przyłączenie jej do Grupy Orlen. Sam rekomenduje wyjście. Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w tarnowskich Azotach stoi na stanowisku, że transakcja oznacza katastrofę dla Tarnowa i likwidację tysiąca miejsc pracy. Temat przejęcia puławskiej spółki od dawna budzi emocje i prowokuje pytania. Spotkania i dyskusje w tej sprawie odbywają się od wielu miesięcy i niewiele z nich wynika. Tymczasem pracownicy obawiają się, że operacja może być wykonana szybciej, niż wszyscy się spodziewają, a sprawa jest przesądzona. Niepewność pogłębiają niejasne i niejednoznaczne wypowiedzi polityków oraz, jak twierdzą pracownicy, brak odpowiedzi ze strony zarządu Grupy Azoty, Rady Nadzorczej, premiera i Ministerstwa Aktywów Państwowych na zadawane pytania. Na taki zarzut zarząd jednak odpowiedział, wydając oświadczenie, w którym przeczytać można m.in. że „W okresie od czerwca do września 2023r. odbyły się 3 spotkania, łącznie blisko 8-godzinne, przedstawicieli Zarządu Grupy Azoty S.A. z przedstawicielami wszystkich Organizacji Związkowych spółki. Podczas tych spotkań przedstawiciele Zarządu podkreślali, że na obecnym etapie trwa badanie due diligence puławskich zakładów Grupy Azoty. Dopiero po zakończeniu tego procesu i przedstawieniu konkretnej oferty przez Orlen można rozpocząć etap negocjacji, którego zwieńczeniem może być zaakceptowanie oferty lub też jej odrzucenie. Ewentualna sprzedaż akcji Puław musi odbyć się na warunkach korzystnych dla Grupy Azoty S.A. i jej przyszłości. Podczas spotkań, przedstawiciele Organizacji Związkowych byli wielokrotnie informowani, że sytuacja pracowników w Grupie Azoty S.A. jest stabilna, a miejsca pracy nie są zagrożone”.

Takie stanowisko mogłoby wskazywać, że ewentualne przejęcie puławskich zakładów to odległa przyszłość, a sam proces będzie długi. Tymczasem Adam Odolski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Zakładów Azotowych w Tarnowie–Mościcach obawia się, że „bieg zdarzeń został przyspieszony”. - 27 września, prezes Obajtek powiedział, że decyzje w sprawie ewentualnej sprzedaży zakładu w Puławach Orlenowi zostaną podjęte w ciągu kilku tygodni! A na początku mówił, że badanie skończy się w ciągu dwóch miesięcy, a w sierpniu ogłosił, że to potrwa do końca roku. Kilka tygodni to oznacza tydzień po wyborach. Jest jeszcze druga sprawa. Prezes Obajtek stwierdził, że konsolidacja przemysłu nawozowego jest konieczna, a spółka w Puławach ma pasować profilem do Orlenu – twierdzi Adam Odolski.

Teraz pracownicy tarnowskich Azotów oczekują w tej sprawie jednoznacznych stanowisk kandydatów do parlamentu, bo to oni decydować będą o przyszłości zakładów.

 

 

05.10.2023
Komentarze:
naczel ]: 05.10.2023
Już samo stwierdzenie - prezes Obajtek brzmi groteskowo.
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |